Terminując Władzę: Wychowanie Królewskich Córek

W czasach Jagiellonów spierano się zaciekle o wychowanie królewskich synów, rozumiejąc, że odpowiednia formacja moralna i intelektualna przyszłych władców jest gwarancją rozumnych rządów, poszanowania prawa i zdrowych obyczajów. Wychowanie królewskich córek budziło mniej emocji i rzadziej wiązano je z przyszłością państwa, bo ostatecznie po osiągnięciu stosownego wieku miały zostać wydane za mąż i wyprawione do cudzoziemskich krain. Nie znaczy to jednak, że ich edukację zaniedbywano. Po prostu przyświecały jej inne cele niż edukacji chłopców.

Królewny – jak wszystkie dziewczęta w tamtych czasach – kształtowano przede wszystkim na przyszłe żony i matki. Dla ich przyszłości najważniejsza miała być cnota, a nie wiedza. Wielu humanistów dowartościowywało kobiety i przekonywało, że intelektualnie dorównują one mężczyznom, lecz od przyszłej królowej nie oczekiwano biegłości w pismach starożytnych mistrzów. Królowa miała zapewnić bezpieczeństwo dynastii i urodzić syna, a najlepiej kilku. Powinna się również cieszyć nieposzlakowaną opinią, bo wszak jedynie cnota matki dawała nadzieję na prawowite pochodzenie jej dzieci. Co więcej, jako żona władcy i najdostojniejsza z kobiet w kraju, powinna dawać wszystkim poddanym przykład moralności i dobrego życia.

Podstawą edukacji moralnej królewien pozostawała religia, przenikająca wówczas każdy aspekt życia, nie tylko w rodzinie królewskiej. Nie wiemy, czy królewskie córki – jak wiele dzieci w tamtych czasach – składały pierwsze litery w psałterzu, ale od najmłodszych lat miały stałe pory mszy świętej, od której Jagiellonowie zaczynali dzień, modlitwy i nabożnej lektury. W epoce religijnego fermentu od córek króla wymagano, by całym swoim życiem dawały dowód przywiązania do religii rzymskiej.

Królewny uczono czytać i pisać przede wszystkim w ojczystym języku, a listy córek króla Zygmunta Starego świadczą, że miały zmysł obserwacyjny i pisały żywo i ciekawie, wychodząc poza zwykłą rejestrację zdarzeń. W różnym stopniu uczono je języków obcych, choć te zwykle odgrywały ważną rolę w wychowaniu królewskich córek, przeznaczonych do życia w obcym kraju, gdzie ich powodzenie miało zależeć od sprawnej komunikacji z mężem oraz jego otoczeniem. Zapewne znaczenie miały też osobiste zdolności językowe i zainteresowania królewien, bo Jadwiga, jedna z córek króla Zygmunta Starego, jeszcze w kilka lat po ślubie potrzebowała tłuma-cza, by porozumieć się z własnym mężem, podczas gdy jej przyrodnia siostra Zofia czytała i prowadziła korespondencję w kilku językach.

Ogromnie ważną częścią edukacji królewien była znajomość ceremoniału dworskiego i odpowiedniego zachowania podczas rozlicznych, czasami wielogodzinnych uroczystości dworskich. Musiały umieć kierować kobiecym dworem – fraucymerem – a także poruszać się i mówić w określony sposób, nie okazując nadmiernych emocji i nie uchybiając ani własnej godności, ani innym. Kobiece stroje i gesty były w środowisku dworskim istotnymi komunikatami. Losy nieszczęsnej Barbary Radziwiłłówny, której mąż musiał doradzać jaką nałożyć suknię, świadczą, jak trudno było przybrać królewską rolę kobiecie, która nie urodziła się w cieniu tronu.

W przyszłości miały raczej zarządzać służbą niż własnoręcznie pracować, lecz uczono je również tradycyjnych zajęć, od wieków związanych z kobiecą cnotą: szycia, haftowania czy gotowania. Córki króla Zygmunta Starego jako panny na wydaniu szyły bratu koszule, a kiedy powydawano je za mąż, przesyłały sobie z odległych dworów przepisy kulinarne na sos czy galaretkę do zdobienia potraw. Poznawały też cenione dworskie rozrywki: grę w szachy, taniec czy polowanie. Ale najważniejszą lekcją, jaką wpajano im od najwcześniejszego dzieciństwa, była rodowa duma z przynależności do szlachetnego i starożytnego rodu Jagiellonów. I gdziekolwiek je potem rzucił los, dawały tego świadectwo.

Anna BRZEZIŃSKA (Wydawnictwo Literackie)

 

Anna Brzezińska – ceniona pisarka i historyczka, trzykrotna laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla, prestiżowego polskiego wyróżnienia w dziedzinie fantastyki, współpracowniczka „Polityki” i felietonistka „Wysokich Obcasów Extra”. Autorka monumentalnych, bestsellerowych Córek Wawelu oraz opartej na zapisach przesłuchań przed trybunałem inkwizycji, wielowarstwowej, porywającej powieści Woda na sicie, za którą otrzymała Nagrodę „Nowej Fantastyki” oraz Złote Wyróżnienie Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego. Gdy nie pisze, pielęgnuje ogród, w którym hoduje historyczne odmiany róż i jabłoni.