Sądecczyzna Za Jagiellonów

Dla ziemi sądeckiej epoka jagiellońska to ważny okres rozwoju i stabilizacji społeczno-gospodarczej. „Złoty wiek” w dziejach Polski nie ominął i Sądecczyzny. Nasz region uczestniczył w życiu gospodarczym kraju, a tutejszy transgraniczny handel oraz nowosądecka produkcja rzemieślnicza stanowiły ważne jego elementy. Sam Nowy Sącz korzystał z przywilejów, którymi miasto obdarzali władcy jeszcze od czasów Władysława Łokietka, którego nowosądeccy mieszczanie wsparli w trudnych chwilach walk o władzę nad Krakowem.

By wyznaczyć pewne ważniejsze punkty w dziejach ziemi sądeckiej czasów jagiellońskich, zacząć wypadnie od wielkiej wojny z krzyżakami. To w nowosądeckim zamku w 1409 r. miała odbyć się tajna narada wojenna Jagiełły i Witolda, a w roku następnym, gdy siły polsko-litewskie już wyruszyły na Prusy, rycerstwo trzech powiatów – sądeckiego, szczyrzyckiego oraz bieckie-go pozostawione zostało dla obrony południowej granicy i stoczyć musiało bój z siłami węgierskimi pod wodzą Ścibora ze Ściborza.

Ważnym akcentem w XV-wiecznych dziejach Sądecczyzny, a szczególnie Nowego Sącza, było powołanie tu przez biskupa Zbigniewa Oleśnickiego w 1448 r. kolegiaty i kapituły, połączone z utworzeniem archidiakonatu. Akt ten miał znaczące konsekwencje, nie tylko o charakterze religijnym, i przyczynił się do dalszego wzrostu znaczenia naszego miasta.

W drugiej połowie XV w. w nowosądeckim zamku przebywać mieli synowie króla Kazimierza Jagiellończyka; to znany epizod. Kształcić miał ich tu sam Jan Długosz, a także – według dawniejszych poglądów – włoski humanista Filip Kallimach; choć ta część tradycji ostatnio odrzucana jest przez historyków, którzy uważają dziś, że Kallimach w Nowym Sączu nad edukacją królewiczów raczej nie pracował.

Dyskutowana jest również sprawa istnienia – gotyckiej tym razem – „szkoły sądeckiej”. Czy była ona istotnie odrębnym nurtem w polskim malarstwie tablicowym czy tylko częścią większej regionalnej całości? Cóż, możemy wyrażać w tej sprawie taką czy inną opinię, ale faktem jest, że przykładów pięknego gotyckiego malarstwa na Sądecczyźnie nie brakuje.

Czasy jagiellońskie to również ważny okres dla kształtowania się sądeckiej wielokulturowości i mozaiki religijnej. Ze wschodu i południa przybywa na naszą ziemię trochę tajemnicza ludność wołoska. Osiedla się w górskich dolinach, przynosi własne tradycje i prawosławne wyznanie. Z kolei na północnych krańcach Sądecczyzny popularność wśród szlachty zdobywa arianizm.

Wiele wydarzeń, ważne zjawiska. A i to jeszcze nie wszystko, co działo się w ziemi sądeckiej w dobie Jagiellonów. Przede wszystkim, zazwyczaj w pokoju i spokoju, nasz region wszechstronnie się rozwijał. Był to istotnie „złoty wiek” – dla Polski i dla Sądecczyzny.

  dr Sławomir WRÓBLEWSKI (Nowy Sącz)

 

Sławomir Wróblewski jest historykiem – nauczycielem, archiwistą i publicystą. Posiada stopień naukowy doktora, który uzyskał w 2013 r. na krakowskim Uniwersytecie Pedagogicznym na podstawie rozprawy „Rycerstwo ziemi sądeckiej w średniowieczu” (praca ta w 2016 r. wydana została drukiem i nagrodzona w Konkursie im. ks. prof. Bolesława Kumora oraz wyróżniona Nagrodą „Sądecczyzna” im. Szczęsnego Morawskiego). W latach 2007–2014 pracował w Archiwum Państwowym (obecnie Narodowym) w Krakowie jako archi-wista. Okresowo współpracował też m.in. z Wyższą Szkołą Europejską w Krakowie, Wyższą Szkołą Biznesu w Nowym Sączu oraz krakowskim Instytutem Historii Polskiej Akademii Nauk. Od 2015 r. jego głównym miejscem pracy jest szkoła; obecnie pracuje jako nauczyciel historii w Zespole Szkół Akademickich im. króla Bolesława Chrobrego w Nowym Sączu oraz w Szkole Podstawowej w Długołęce-Świerkli. Wciąż praktykuje również jako archiwista. Zajmuje się także pisarstwem historycznym oraz od niedawna publicystycznym. Jego zainteresowania badawcze skupiają się na dziejach średniowiecznej Małopolski oraz historii lokalnej ziemi sądeckiej. Jest autorem dwóch książek oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych i popularnonaukowych z zakresu historii. Publikował m.in. kilkukrotnie w „Roczniku Sądeckim”, będąc również przez pewien czas współpracownikiem jego redakcji. Aktualnie współpracuje z Fundacją Sądecką i miesięcznikiem „Sądeczanin”. Jest członkiem Zarządu Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa „Sądeczanin”. Współredaguje kwartalnik „Sądeczanin Historia”.